Dowody, że książka i długopis to nie przeżytek, ani relikty dla hipsterów? Proszę bardzo. I o ironio, zamieszczam w Internecie tekst wyklepany za pomocą klawiatury, który naigrawa się z Internetu i klawiatury. Ale właśnie taki jest XXI wiek - nieźle pokręcony.
![]() |
Długopis wygrywa z klawiaturą, Anita Klebanowska |
Szwecja
- chcieli cyfryzować roczne dzieci, teraz nie chcą nawet 6-latków
Plan szwedzkiego Urzędu Szkolnictwa był prosty: "dzieci będą najlepsze na świecie w korzystaniu z cyfrowych narzędzi podczas nauki", zatem elektroniczne zabawki edukacyjne zamierzano wprowadzić już w przedszkolach (czyli w Szwecji od 1. roku życia!).
Nagle nie tylko zrezygnowano z tego pomysłu. Minister edukacji Lotta Edholm zamierza pójść o krok dalej i całkowicie zakończyć naukę cyfrową dla dzieci poniżej 6. roku życia: "Dzieci muszą najpierw nauczyć się czytać i pisać" - mówi. Co więcej, Szwecja po dekadzie hipercyfryzacji nauczania, wycofuje się z tabletów i „kompetencji cyfrowych” na rzecz papierowych podręczników, nauki odręcznego pisania i czasu na ciche czytanie.
Co poszło nie tak?
Wysokie wyniki w nauce, z których Szwedzi słyną, od kilku lat spadają. Eksperci twierdzą, że postawienie na technologie doprowadziło do spadku podstawowych umiejętności uczniów.
"Istnieją wyraźne dowody naukowe na to, że narzędzia cyfrowe raczej utrudniają, niż usprawniają proces uczenia się"
– stwierdził szwedzki Instytut Karolinska w oświadczeniu na temat krajowej strategii cyfryzacji w edukacji. Potwierdzili też, że dzieci do 2 lat w ogóle nie powinny korzystać z tabletów, a najlepszymi dla rozwoju ich mózgu są tradycyjne zabawki.
Internet oszczędza czas, mówili...
Wujek Google i stryj GPT - podobno znacznie oszczędzają nasz czas.
Nieporównywalne jest wyszukiwanie informacji w Internecie i w bibliotece, fakt. Wiem, że jest wiele wartościowych stron i blogów, do tego nie musi mnie nikt przekonywać. Niekiedy nawet jestem skłonna przyznać, że jeden artykuł (ba! post na Instagramie) potrafi wywrzeć na mnie lepsze wrażenie od książki.
ALE...
Długopis vs klawiatura
Naukowcy z Princeton University dowiedli, że "analogowe" notowanie pomaga w interpretowaniu faktów.
Badania polegały na tym, że dwie grupy studentów podczas oglądania nieznanego wcześniej filmu poproszono o zrobienie notatek. Pierwsza grupa wykonywała notatki za pomocą długopisu, druga używając klawiatury. Następnie badacze zadali studentom serię pytań.
Studenci z obydwu grup odpowiadali tak samo skutecznie na pytania dotyczące faktów. Natomiast wyraźne różnice pojawiały się przy próbach interpretacji - zdecydowanie lepiej poszło studentom notującym długopisem.
Naukowcy doszli do wniosków, że ręczne notatki bardziej angażują.
Pisząc ręcznie, więcej rozumiemy, łatwiej przetwarzamy na swoje, "łączymy kropki".
Podczas gdy pisanie na klawiaturze oznacza, że przyswajamy wiedzę (informacje), to pisanie ręczne dodatkowo kibicuje mądrości (zrozumieniu i zastosowaniu tej wiedzy).
Podobnie jest z czytaniem, czy raczej skanowaniem internetowego hipertekstu - zbieramy informacje, ale są one jak garść kamyków. Pojedyncze informacje rozsiewane w naszej głowie nie tworzą całości.
Albo inaczej. Podczas gdy zdrowa dieta mózgu oznacza karmienie się porządnym posiłkiem książkowym, my wybieramy paczkę chipsów, jaką są portale i media społecznościowe
- chips za chipsem nie wiemy kiedy zjedliśmy całą paczkę, a odseparowane informacje wątpliwej wartości, niewystarczająco odżywiają nasze umysły.
Fakty:
1. Żmudne czytanie linearnego tekstu, żmudne pisanie odręczne, skutkuje tym, że zyskujemy skille, jak koncentracja.
2. Nie ma dowodów na to, że technologia poprawia proces uczenia się, natomiast są na to, że potrafi ten proces utrudnić.