CZEŚĆ! Tu Anita,
kreatorka “Media i my” - bloga i warsztatów, gdzie pomagam dzieciom i dorosłym świadomie i odpowiedzialnie korzystać z mediów. Jestem magistrem edukacji medialnej i dziennikarstwa z przygotowaniem pedagogicznym, wieloletnim doświadczeniem pracy w mediach internetowych, a także w szkołach i przedszkolach, certyfikowaną specjalistką profilaktyki uzależnień behawioralnych, prywatnie (i przede wszystkim) mamą trójki małych dzieci.
MOJĄ OFERTĘ EDUKACYJNĄ
I skontaktuj się ze mną w celu ustalenia terminu warsztatów lub indywidualnej sesji edukacyjnej albo zapytaj o szczegóły współpracy.

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    WARSZTATY
    Nie "pakuję" informacji do głów, raczej inspiruję zabawą: nieważne czy warsztaty są dla przedszkolaków, uczniów, dla nauczycieli, rodziców czy seniorów. Wiem, że motorem do owocnej nauki jest pobudzenie wartości.
    Chcę wiedzieć więcej
  • 2
    INDYWIDUALNA SESJA EDUKACYJNA
    Skorzystaj z pomocy na miarę Twoich potrzeb. Potrzebujesz "korków" z edukacji medialnej dla siebie? A może chcesz zaangażować w wychowanie do mediów swoją rodzinę?
    Chcę poznać szczegóły
  • 3
    WSPÓŁPRACA
    Pragnę wspierać wszelkie inicjatywy związane z krzewieniem edukacji medialnej w Polsce. Biorę udział w konferencjach, wywiadach, piszę artykuły, relacje czy recenzje. Organizujesz wydarzenie? Masz pomysł na współpracę? Skontaktuj się ze mną!
    Chcę wiedzieć więcej

EDUKACJA MEDIALNA NA BLOGU

Najnowsze na blogu

"Metody i narzędzia budowania społecznej odporności na dezinformację. Od fact-checkingu po edukację medialną" - nic dodać nic ująć

"Ludzie tak mało się wysilają, by znaleźć prawdę. Tak łatwo przyjmują poglądy, na które się po prostu natknęli" - ten cytat z "Wojny peloponeskiej" Tukidydesa, wprowadzający do "Metod i narzędzi...", mimo iż pochodzi z V wieku p.n.e. jakże jest aktualny w dobie mediów ekranowych!

Przesycone do granic media nas przytłaczają a my nie chcemy by nas męczyły, ale były dla nas odetchnieniem i rozrywką, stąd często (nawet świadomie!) rezygnujemy z nawyku weryfikacji otrzymywanych informacji. Jest to o tyle niebezpieczne, że w tym samym czasie media "eksperymentują z tworzeniem treści, by przyciągnąć uwagę, wywołać określone emocje czy zachowania, a przy okazji przetestować granice prawa, wolności słowa, dobrego smaku czy kultury" (str. 54).

Wszyscy korzystamy z Internetu w praktyce. Jesteśmy mistrzami scrollowania i korzystania z potrzebnych aplikacji, ale większość nie zna teorii o mediach, nie posiada wiedzy na temat wpływu treści, które codziennie konsumuje. Książka "Metody i narzędzia..." układa te kwestie. Ma tę cechę, za którą uwielbiam rzetelną edukację medialną -  to konkretne informacje bez naukowego bełkotu, które dla przeciętnego użytkownika nowych mediów, znającego środowisko internetowe od strony praktycznej, układają się w niezbędną wiedzę i budują realną świadomość.

W książce znajdziecie m.in.:

  • przykłady rozwoju nowych mediów, które stały się przyczyną rozrastania się dezinformacji;
  • metody i powody stosowania dezinformacji i wszelkie jej rodzaje od fake newsów przez deepfake po fałszywy kontekst;
  • objaśnienie zjawiska infodemii i towarzyszącego jej "natłoku informacyjnego";
  • "rysopis" osób podatnych na dezinformację;
  • strategie weryfikacji fake newsów;
  • zestaw współcześnie niezbędnych kompetencji medialnych i informacyjnych.

"Metody i narzędzia budowania społecznej odporności na dezinformację. Od fact-checkingu po edukację medialną" autorstwa Małgorzaty Kowalskiej-Chrzanowskiej, Przemysława Krysińskiego i Natalii Pamuły

- to kompendium polecam przede wszystkim nauczycielom i edukatorom. Nie tylko tym, którzy planują przeprowadzić lekcję na temat bezpiecznego korzystania z internetowych źródeł informacji swoim uczniom. Wszyscy propagujący wiedzę powinni sami skorzystać z tych wskazówek, by maksymalnie zmniejszyć zjawisko nieświadomego rozpowszechniania dezinformacji. Z tego samego powodu książka posłuży dziennikarzom, fakt-checkerom, rodzicom i całemu ogółowi użytkowników komunikatorów czy mediów społecznościowych, którzy dysponują przyciskiem "share".

To cegiełka budująca społeczną odporność na dezinformację, przeciwdziałając wpływom treści, które mają "wzmacniać irracjonalne przekonania, wywoływać uprzedzenia, potęgować strach i niepokój, wprowadzić opinię publiczną w błąd, zaprzeczać faktom naukowym, rozpowszechniać teorie spiskowe i deprecjonować wyniki badań naukowych" (str. 53). Świadomi odbiorcy mediów nie będą służyć efektowi śnieżnej kuli, rozpowszechniać teorii spiskowych czy pseudonauki, promować clickbaitu i uskuteczniać oversharingu.

Gdy "fałszywe informacje rozpowszechniane są sześć razy szybciej niż prawdziwe treści", osiągając viralowe zasięgi (str. 56, źródło: MIT), potrzeba edukacji jest ogromna. 

Dzięki tej książce moje warsztaty dla dzieci i dorosłych tj. "Misja: prawda", "Potęga krytycznego myślenia" czy "Laboratorium krytycznego myślenia" wskoczyły na jeszcze wyższy poziom! Jestem zdumiona zachowaniem treściwości książki przy tak szerokim spojrzeniu na temat i wdzięczna Wydawnictwu Naukowemu Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, ponieważ świadczy to o realnej chęci działania na rzecz edukacji medialnej w Polsce.